– Jesteśmy już hubem motoryzacyjnym, hubem gazowym, a teraz stajemy się hubem bankowym – centrum różnych funkcji wspierających w bankowości – podkreślał wicepremier, minister rozwoju oraz finansów Mateusz Morawiecki, oficjalnie ogłaszając na wtorkowej konferencji prasowej nową, dużą inwestycję w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu – otwarcie Centrum Korporacyjnego amerykańskiego banku J.P Morgan. Chociaż o tym, że amerykański gigant otworzy centrum usług wspólnych w Warszawie, było wiadomo już od piątku, to na konferencję prasową udało się przygotować nową informację.
Jak zapowiedział Steve Cohen, dyrektor zarządzający warszawskiego hubu J.P. Morgan, w ciągu kilku lat będzie tu pracować ponad 3 tys. specjalistów – to o 500 osób więcej niż podawany wcześniej nieoficjalnie docelowy poziom zatrudnienia centrum. – Polska oferuje bardzo duże możliwości dzięki rozwiniętej infrastrukturze, dobrze wykwalifikowanej kadrze, bardzo wysokiej etyce pracy, przedsiębiorczości oraz stabilności politycznej – podkreślał Cohen.
Nie udało nam się niestety uzyskać informacji o wysokości grantu, który przyznano amerykańskiemu inwestorowi. Na pytanie „Rzeczpospolitej" Mateusz Morawiecki i Steve Cohen stwierdzili jedynie, że była to konkurencyjna oferta. – Zaoferowaliśmy tyle, ile zaoferowałby każdy inny kraj w tej sytuacji – stwierdził wicepremier. – Oferta była bardzo konkurencyjna – podkreślał Steven Cohen. Musiało tak być, gdyż i sama konkurencja o lokalizację Centrum Korporacyjnego J.P. Morgan była ostra – według informacji „Rz" z Polską rywalizowały Rumunia i Węgry, usilnie zabiegając o przyciągnięcie czołowej marki bankowości.
O bardzo konkurencyjnej ofercie – tym razem ze strony J.P. Morgan – Steve Cohen mówił też, odpowiadając na pytania o stanowiska i wynagrodzenia w warszawskim centrum. Tym razem bez konkretów, a z zapewnieniem, że będzie to ekscytująca praca wymagająca wysokich kompetencji i z bardzo atrakcyjnym – jak na warszawskie warunki – pakietem płacowym. Kogo konkretnie i na jakie stanowiska będzie rekrutował J.P. Morgan, ma być wiadomo w ciągu dwóch miesięcy. Na razie bank nadal szuka biura na swoje centrum, które ma zacząć działalność operacyjną w połowie 2018 r.
Chociaż na tle największych działających już w Polsce bankowych centrów usług wspólnych Credit Suisse i Citibanku, które zatrudniają obecnie po ponad 4 tys. specjalistów, plany J.P. Morgan nie wyglądają imponująco, to eksperci zwracają uwagę na duże znaczenie tej inwestycji. – J.P. Morgan otworzył drzwi do zapytań ze strony innych firm z tej branży, których jeszcze u nas nie ma – twierdzi Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL). Jak zaznacza, już krążące od kilku miesięcy informacje o negocjacjach z J.P. Morgan zwiększyły zainteresowanie ze strony innych banków.