- Funkcjonariusz został na własną prośbę zwolniony ze służby w Policji. I to w tym samym dniu, w którym złożył on raport o zwolnienie. W rozkazie personalnym powołano się na art. 130 § 4 Kodeksu postepowania administracyjnego, zgodnie, z którym decyzja podlega wykonaniu przed upływem terminu do wniesienia odwołania, gdy jest zgodna z żądaniem wszystkich stron. Od tego rozkazu policjant nie wniósł odwołania. Zakwestionował go dopiero po kilku miesiącach, gdy wniósł o stwierdzenie jego nieważności na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 kpa podnosząc, że do złożenia raportu o zwolnienie ze służby w Policji został zmuszony (zastosowano wobec niego groźby karalne). Podważył też termin zwolnienia. Czy ma szanse na unieważnienie rozkazu?
Nie. W przypadku złożenia przez policjanta wniosku o zwolnienie ze służby, obowiązkiem organu jest wydanie decyzji w przedmiocie zwolnienia policjanta, nie później niż w terminie do trzech miesięcy od daty złożenia wniosku. Przepis ten wskazuje jednak jedynie końcowy moment, do którego należy zwolnić policjanta w związku z jego pisemnym zgłoszeniem wystąpienia ze służby. A zatem zwolnienie funkcjonariusza w tym samym dniu, w którym wystąpił on z prośbą o zwolnienie go ze służby nie narusza art. 41 ust. 3 ustawy o Policji. Tak uznał NSA w wyroku z 23 lutego 2016 r. (I OSK 1214/14), który zajmował się podobną sprawą. Przypomniał on także, że zgodnie z powszechnie przyjętym stanowiskiem doktryny i orzecznictwa wady oświadczenia woli w rozumieniu art. 82, art. 84 § 1, art. 87 Kodeksu cywilnego nie mogą stanowić przedmiotu badania w postępowaniu administracyjnym (wyroki NSA: z 9 października 2013 r., II GSK 846/12; z 11 lipca 2007 r., II OSK 1042/06 i z 30 listopada 2001 r., II SA 2142/00).
Organy administracyjne nie są władne do badania wad oświadczeń woli, bo może to nastąpić tylko na drodze sądowej. Zatem nie mogły stwierdzić, czy raport o wystąpieniu ze służby policjant złożył w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, w błędzie, co do treści czynności prawnej, czy pod wpływem groźby bezprawnej.
Ponadto, na co zwrócił uwagę NSA, w trybie nadzwyczajnym o stwierdzenie nieważności decyzji (art.156 § 1 pkt 2 kpa) nie bada się sprawy merytorycznie, w tym nie przeprowadza dowodów, ani ich nie ocenia. Postępowanie w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji może dotyczyć tylko ustalenia, czy decyzje – których wniosek o stwierdzenie nieważności dotyczy - obarczone są wadami wymienionymi w art. 156 § 1 kpa (wyrok NSA z 25 kwietnia 2013 r., I OSK 1822/11). A więc w przypadku powołania się na art.156 § 1 pkt 2 kpa, czy nie zostały wydane bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa.
Oczywistość naruszenia prawa polega na „rzucającej się w oczy" sprzeczności pomiędzy treścią rozstrzygnięcia, a przepisem prawa stanowiącym jego podstawę prawną. W sposób rażący może jednak zostać naruszony wyłącznie przepis, który nadaje się do zastosowania w bezpośrednim rozumieniu, to znaczy taki, który nie wywołuje rozbieżności interpretacyjnych, czyli nie wymaga stosowania specjalnych i szerokich metod wykładni prawa. Naruszenie prawa ma cechę rażącego, gdy decyzja nim dotknięta oddziałuje w sposób niedający się pogodzić z wymaganiami praworządności, którą należy chronić nawet kosztem obalenia ostatecznej decyzji. Nie chodzi przy tym o spór o wykładnię prawa, lecz o działanie wbrew nakazowi lub zakazowi ustanowionemu w prawie, dlatego tam gdzie zastosowanie przepisu prawa wymaga jego głębokiej interpretacji i subsumcji do konkretnego stanu faktycznego, nie może być mowy o rażącym naruszeniu prawa (wyrok NSA z 6 lutego 2013 r., II OSK 1859/11).