Przed tygodniem tenisista z Manacor na Majorce został uroczyście pożegnany przez organizatorów turnieju w Madrycie. W Caja Magica były owacje, wzruszenie, łzy. Od płaczu nie mógł się nawet powstrzymać jego ostatni rywal z Madrytu, czeski tenisista Jiri Lehecka.
Na razie nie wiadomo, czy włoscy organizatorzy szykują coś ekstra, jeśli Hurkacz pokona Nadala. I czy polski tenisista jest przygotowany na to, aby w takim przypadku spędzić dodatkowe kilkanaście minut na Campo Centrale i jak Lehecka uronić łzę? Dobrze by było, gdyby jednak wziął pod uwagę taki scenariusz.
Na początku był Sopot. 92 zwycięstwa Rafaela Nadala w turniejach ATP
Trudno przewidzieć, czy w sobotę Nadal rozegra ostatni mecz w Rzymie, gdzie wygrywał 10-krotnie. Nie wiedzą tego nawet bukmacherzy. Dają tylko minimalną przewagę polskiemu tenisiście. Ale pewne jest, że czy to w drugiej czy trzeciej, a może po finale Hiszpan z turniejem pożegna się jako zawodnik. W tym sezonie kończy trwającą 23 lata zawodową karierę. I to nie ze względu na wiek – w czerwcu kończy 38 lat – ale stan zdrowia.
W ATP pierwszej zwycięstwo odniósł w Polsce, latem 2004 roku w Sopocie. W finale pokonał Argentyńczyka Jose Acacuso. To było jego pierwsze z 92 wygranych w turniejach rangi ATP.
Czytaj więcej
Z turniejem ATP w Madrycie pożegnał się Rafael Nadal. W roli zawodnika – już na zawsze. Ale Hiszpan nie kończy jeszcze kariery, a forma którą zademonstrował w tym tygodniu pokazuje, że wciąż może wygrywać.