37. Szybowcowe Mistrzostwa Świata odbyły się w miejscowości Narromine w Nowej Południowej Walii, niedużym miasteczku mającym lotnicze tradycje od czasów II wojny światowej (była tam baza paliwowa i centrum szkoleniowe). W rywalizacji wzięło udział 80 pilotów z 21 krajów, jak zawsze startowali w trzech klasach: klubowej, standard i 15-metrowej, w której od lat mistrzem nad mistrze jest Sebastian Kawa.
Zawody trwały od 2 do 16 grudnia. Niemal codziennie uczestnicy pokonywali dystanse od 300 do 500 km nad Nową Południową Walią. W klasie 15-metrowej rywalizowało 27 szybowników, upalna australijska pogoda (temperatury przekraczały 40 stopni Celsjusza) pozwoliła na rozegranie 10 z zaplanowanych 11 wyścigów.
Sebastian Kawa: 18 złotych, 3 srebrne i 3 brązowe medale mistrzostwa świata
Sebastian Kawa, wspierany przez drugiego polskiego pilota Łukasza Grabowskiego, rozpoczął mistrzostwa od 10. miejsca, ale z dnia na dzień awansował w klasyfikacji, by po raz pierwszy objąć prowadzenie po czwartym locie. Na trzy dni wyścigowe stracił pozycję lidera, by ją odzyskać po konkurencji nr 9. Dwa kolejne dni były czasem obrony pierwszego miejsca – umiejętności taktyczne to także bardzo silna strona polskiego pilota.
Czytaj więcej
Sebastian Kawa w swojej dziedzinie wygrał wszystko i zdobył więcej tytułów mistrza świata niż Justyna Kowalczyk czy Kamil Stoch.
Sebastian Kawa zdobył tytuł w Australii po raz drugi, wcześniej zwyciężył w 2017 roku w miejscowości Benalla (stan Wiktoria) w 2017 roku. Łukasz Grabowski zajął 14. miejsce. Obaj startowali na polskich szybowcach Diana 2.