Tsunami odpadów – tak ONZ nazwał przybierającą na silę górę sprzętu elektronicznego, której co rok pozbywają się konsumenci. Aktualnie to ok. 50 mln ton śmieci na całym świecie. To więcej niż ważą wszystkie wyprodukowane samoloty na świecie… a fala ta może urosnąć nawet do 120 mln ton elektroodpadów w 2050 r., jeśli niczego nie zmienimy. W każdym domu zalega mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów elektrycznych i elektronicznych, wyrzucamy lodówki, komputery, telewizory, pralki, a nawet zabawki elektroniczne. Za chwilę dołączą do tego także panele fotowoltaiczne, których sprzedaż obecnie podwaja się co roku. Góra elektrośmieci to jednocześnie góra złota – choć to skarb trudno dostępny. ONZ szacuje, że te corocznie wyrzucane 50 mln ton sprzętu zawiera surowce warte nawet 62 mld dolarów. To pokazuje zarówno potencjał gospodarczy tkwiący w ich odzysku – jak i światowy rozmach w marnowaniu zasobów, bo globalnie do odzysku trafia jedynie ok. 20 proc. e–śmieci.