Polska za mało zbiera elektrośmieci

Limit zbiórki elektroodpadów wzrośnie w styczniu 2021 r. do 65 proc. Tymczasem Polska już ma problem ze zrealizowaniem aktualnych limitów.

Publikacja: 12.10.2020 19:15

Adobe Stock

Adobe Stock

Foto: Adobe Stock

Tsunami odpadów – tak ONZ nazwał przybierającą na silę górę sprzętu elektronicznego, której co rok pozbywają się konsumenci. Aktualnie to ok. 50 mln ton śmieci na całym świecie. To więcej niż ważą wszystkie wyprodukowane samoloty na świecie… a fala ta może urosnąć nawet do 120 mln ton elektroodpadów w 2050 r., jeśli niczego nie zmienimy. W każdym domu zalega mnóstwo niepotrzebnych przedmiotów elektrycznych i elektronicznych, wyrzucamy lodówki, komputery, telewizory, pralki, a nawet zabawki elektroniczne. Za chwilę dołączą do tego także panele fotowoltaiczne, których sprzedaż obecnie podwaja się co roku. Góra elektrośmieci to jednocześnie góra złota – choć to skarb trudno dostępny. ONZ szacuje, że te corocznie wyrzucane 50 mln ton sprzętu zawiera surowce warte nawet 62 mld dolarów. To pokazuje zarówno potencjał gospodarczy tkwiący w ich odzysku – jak i światowy rozmach w marnowaniu zasobów, bo globalnie do odzysku trafia jedynie ok. 20 proc. e–śmieci.

Pozostało 87% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Materiał partnera
Energetyka wiatrowa w Polsce – nowe rozdanie
Akcje Specjalne
Polski przemysł bardziej zielony
Akcje Specjalne
Zrównoważone zarządzanie stabilizuje firmę w czasie kryzysu
Akcje Specjalne
Nie korzystamy z tarczy antykryzysowej
Akcje Specjalne
„Energia jutra” – nowy cykl Rzeczpospolitej