Adam Bałdych wystąpi ze swoim kwintetem w Studiu im. Lutosławskiego

Adam Bałdych Imaginary Quintet wystąpi w piątek w Studiu im. W. Lutosławskiego. Koncert z cyklu „Program II Polskiego Radia i Mariusz Adamiak przedstawiają gwiazdy współczesnego jazzu” rozpocznie się o 20.30 i będzie rejestrowany. Retransmisję zaplanowano w późniejszym terminie.

Aktualizacja: 22.05.2015 11:50 Publikacja: 22.05.2015 11:30

W kwintecie skrzypka Adama Bałdycha zagrają: Paweł Tomaszewski – fortepian, Michał Kapczuk – kontrabas, Maciej Kociński – saksofon i Krzysztof Szmańda — perkusja. W programie znajdą się m. in. kompozycje lidera z albumów „Imaginary Room" i „The New Tradition" wydanych przez niemiecką wytwórnię ACT Music. Dzięki pierwszej płycie otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę ECHO 2013 w kategorii międzynarodowej: muzyk roku – skrzypce. Jest pierwszym polskim muzykiem, laureatem tego trofeum, niemieckiego odpowiednika Grammy. Za drugą z tych płyt, nagraną w duecie z pianistą Yaronem Hermanem, był nominowany do ECHO Award 2014, a także do nagrody Fryderyka.

Adam Bałdych wrócił właśnie z trasy koncertowej z fińskim pianistą Iiro Rantalą i wiolonczelistką Asią Valsic. Wcześniej dał znakomity koncert z triem Marcina Wasilewskiego na Festiwalu Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy.

Wirtuozeria Adama Bałdycha, który 18 maja skończył 29 lat oraz wysoki poziom artystyczny jego projektów stawiają go w jednym rzędzie z twórcami „polskiej szkoły jazzowych skrzypiec" – Michałem Urbaniakiem i Zbigniewem Seifertem. Bałdych otrzymał tytuł „najlepszego instrumentalisty" Jazz Juniors 2001 w Krakowie. Na festiwalu Jazz nad Odrą 2006 we Wrocławiu otrzymał Grand Prix konkursu. Stowarzyszenie Jazzowe Melomani przyznało mu statuetkę „Nadzieja Melomanów 2012", a rok później tytuł Artysty Roku.

- Bez wątpienia Adam jest najbardziej rozwiniętym technicznie skrzypkiem naszych czasów. Możemy spodziewać się po nim wszystkiego — napisał o o nim Ulrich Olshausen z „Frankfurter Allgemeine Zeitung". W 2009 r. wziął udział w nagraniu albumu „Tribute to Seifert" Jarosława Śmietany razem z utytułowanymi skrzypkami: Didierem Lockwoodem, Pierre Blanchardem, Jerrym Goodmanem i Krzesimirem Dębskim.

W muzyce Adama Bałdycha słychać wyraźnie nuty polskiego folkloru. – Jako dzieciak grywałem krakowiaczki i oberki w zespole ludowym — powiedział „Rzeczpospolitej". – I po latach, kiedy grałem z amerykańskimi jazzmanami w Nowym Jorku, nagle te dźwięki zaczęły do mnie wracać, podpowiadać, że to moja historia. I chociaż nie zamierzam grać krakowiaków na jazzowo, to w swojej muzyce zacząłem mocno odnosić się do polskiej tradycji. Nie czuję w tym żadnego obciachu, wręcz przeciwnie, o ile robi się to na miarę naszych czasów.

Podkreślił też, że skrzypce są wyjątkowym instrumentem. – Kontakt palców ze strunami skrzypiec daje zaś możliwość kreowania tak wielu brzmień, jak w żadnym innym instrumencie – powiedział Bałdych. – Od zawsze czułem, że skrzypce można zdefiniować na nowo. Wiele lat temu rozbiłem ten instrument o ścianę, aby z jego części zbudować go na nowo. W taki sposób jak ja to czuje, w sposób który pozwoli mi przekazać całą prawdę o sobie i o tym, jak pojmuję świat.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"