W Dzienniku Ustaw pojawiło się właśnie rozporządzenie z listą 432 spółek z udziałem Skarbu Państwa, rozdysponowanych między dziesięciu ministrów w związku z likwidacją resortu skarbu (formalne jego wygaszanie potrwa do końca marca).
Energetyczny KGHM
42 przedsiębiorstwa ma pod skrzydłami minister energii Krzysztof Tchórzewski. Ostatecznie to jemu przypadł nadzór nad KGHM, choć spekulowano, że miedziowy gigant trafi pod opiekę wicepremiera Mateusza Morawieckiego, szefującego resortom rozwoju i finansów (prezesem KGHM został nawet były wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki). Poza przedsiębiorstwami energetycznymi, paliwowymi i surowcowymi resort energii nadzoruje Towarzystwo Finansowe Silesia i Węglokoks, angażowane często we wspieranie finansowe np. kopalń.
48 spółek ma pod nadzorem minister infrastruktury i budownictwa. To tu ostatecznie trafiły notowany na giełdzie Polski Holding Nieruchomości i Poczta Polska. Resort zawiaduje też grupą PKP, w tym Polskimi Liniami Kolejowymi, które w najbliższych latach zainwestują dziesiątki miliardów złotych w rozwój infrastruktury szynowej.
Pod skrzydła ministra rozwoju i finansów ostatecznie trafiły Grupa Azoty i PLL LOT oraz zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Giełda Papierów Wartościowych i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych.
Morawieckiemu przypadło najwięcej podmiotów, bo aż 245. To dlatego że poza spółkami strategicznymi są to także „resztówki", w tym podmioty w likwidacji czy takie, gdzie Skarb Państwa ma naprawdę śladowe pakiety.