Po okresie wspierania rynków finansowych poprzez bardzo niskie stopy procentowe i skup papierów dłużnych czołowe banki centralne w 2016 roku będą prowadziły mniej korzystną dla inwestorów politykę.
Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) już zaczęła cykl zaostrzania polityki pieniężnej a Bank Anglii może być następną instytucją, która to uczyni. To nie tylko zmniejszy płynność, ale również może zwiększyć nerwowość inwestorów obawiających się popełnienia błędu. Mniejsza niż oczekiwano stymulacja koniunktury ze strony Europejskiego banku Centralnego i Banku Japonii może nie być wyjątkiem.
Ten pierwszy od wczesnych lat 90. minionego stulecia przypadek odmiennej polityki wiodących banków centralnych zwiększa niepewność i pojawiają się wątpliwości, co do skuteczności niekonwencjonalnych kroków takich jak skup papierów dłużnych z rynku.
- Ceny aktywów mogą zostać poddane presji, jeśli zostaną wyeliminowane lub ograniczone odstępstwa w polityce pieniężnej - wskazuje Stephen Jen, założyciel londyńskiego funduszu hedgingowego SLJ Macro Parnters.
Zapowiedzią tego, co może się zdarzyć w 2016 roku może być to, co stało się 3 grudnia 2015 roku. Skala zwiększenia ilościowego luzowania polityki pieniężnej przez EBC zaskoczyła inwestorów, którzy sugerowali się gołębimi wystąpieniami Mario Drgahiego, szefa banku centralnego strefy euro. Kurs wspólnej waluty podskoczył wobec dolara najbardziej od 2009 roku a rentowności niemieckich 10-letnich obligacji wzrosły najmocniej od czterech lat.