Informacje o przedsięwzięciach rozwojowych firm w pierwszych miesiącach roku mają słodko-gorzki wydźwięk. Jak podał we wtorek GUS, ich wartość wyniosła 21,6 mld zł, co oznacza nominalny wzrost jedynie o 1,4 proc. i realny (po uwzględnieniu zmian cen) spadek o 0,4 proc. w porównaniu z I kwartałem 2016 r.
– Warto przypomnieć, że już rok temu inwestycje przedsiębiorstw były na minusie, więc teraz mamy jeszcze realny spadek wobec tamtego spadku – zauważa Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao.
Pozytywną jednak informacją jest to, że inwestycyjny dołek firmy mają już najpewniej za sobą: w IV kwartale zeszłego roku odnotowano spadek aż o prawie 20 proc.
– Jeśli w ciągu kwartału przedsiębiorstwa potrafiły tak mocno ograniczyć trend spadkowy, to można mówić o istotnym wzroście ich aktywności inwestycyjnej – zauważa Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego.
Okoliczności sprzyjają
Za stosunkowo słabe wyniki w I kwartale odpowiadają przede wszystkim przedsiębiorstwa z sektora publicznego. W górnictwie nastąpiło wręcz inwestycyjne tąpnięcie: spadek rok do roku przekroczył 22 proc. Niewiele lepiej jest w energetyce – zniżka wyniosła 9,5 proc.