Sytuację żywnościową Korei Północnej miała znacznie pogorszyć pandemia koronawirusa, która doprowadziła do zamknięcia granicy z Chinami i wprowadzenia reżimu kwarantanny w samej Korei Północnej (choć oficjalnie w kraju tym nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2).
Jednak - jak alarmuje Ojea Quintana, pandemia sprowadziła już na kraj poważne problemy gospodarcze. W kwietniu i marcu wymiana handlowa Korei Północnej z Chinami miała spaść aż o 90 procent.
"Coraz więcej rodzin je tylko dwa razy dziennie, albo je tylko kukurydzę, niektórzy głodują" - pisze sprawozdawca ONZ.
Jego niepokój budzą też doniesienia o coraz większej liczbie bezdomnych w dużych miastach i drastycznym wzroście cen leków.
Ojea Quintana wezwał Pjongjang do przyjęcia pomocy humanitarnej "bez ograniczeń". Dostarczanie pomocy humanitarnej poza stolicą kraju zostało bowiem zawieszone.