Uczelnia rezygnując z wołowiny z menu chce przyczynić się do walki z kryzysem klimatycznym.
Zmiany w menu wejdą w życie we wrześniu i obejma wszystkie kantyny, kawiarnie, a także stoiska z jedzeniem na terenie uczelni.
Studenci będą musieli też dopłacać 10 pensów do wody w plastikowych butelkach i plastikowych kubków jednorazowego użytku, co ma zniechęcać ich do sięgania po nie. Zebrane w ten sposób pieniądze trafią na specjalny fundusz "zielonej inicjatywy".
Rektor uczelni, Frances Corner w specjalnym oświadczeniu napisała, że "zadeklarowanie klimatycznego stanu wyjątkowego (Izba Gmin ogłosiła taki stan wyjątkowy przed kilkoma miesiącami - red.) nie może być tylko pustymi słowami".
"Naprawdę wierzę, że w obliczu decydującego momentu w historii świata Goldsmiths staje ramię w ramię z innymi organizacjami, które chcą bić na alarm i podejmować pilne działania w celu redukcji emisji dwutlenku węgla" - dodaje Corner.