Drogie szable marszałka Kuchcińskiego

Straż marszałkowska dostała wyjątkowo kosztowną broń paradną. Zdaniem opozycji to rozrzutność.

Aktualizacja: 10.12.2018 09:03 Publikacja: 09.12.2018 17:50

Drogie szable marszałka Kuchcińskiego

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W piątek Sejm odwiedził przewodniczący Senatu Rumunii Calin Popescu-Triceanu. Gdy przechadzał się sejmowymi korytarzami, salutowali mu szablami funkcjonariusze straży marszałkowskiej. Wyposażenie ich w broń białą to najbardziej widoczny przejaw niedawnej reformy służby podległej marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu. Okazuje się, że niemało to kosztowało.

Pod koniec sierpnia pisaliśmy, że Centrum Informacyjne Sejmu nie chce ujawnić kosztów szabel. Po naszej publikacji z pismem-interwencją do Kancelarii Sejmu wystąpił poseł PO Krzysztof Brejza. Dostał odpowiedź, z której wynika, że „wartość zamówienia wyniosła 57 tys. zł bez uwzględnienia podatku od towarów i usług". Przy zastosowaniu podstawowej stawki podatku VAT ta kwota rośnie do 70,1 tys. zł. Kupiono 15 szabel, za sztukę wydano 4,7 tys. zł. To znacznie więcej niż szable reprezentacyjne, które można kupić w internecie. Ich koszt zaczyna się od ok. 300 zł.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Dariusz Wieczorek o sygnalistce: Każda nieprawidłowość będzie wyjaśniona
Polityka
Wiceminister: W Ministerstwie Rolnictwa pracuje za dużo osób. Dublują pracę
Polityka
Magdalena Wilczyńska: Rumunia pokazała, co może wydarzyć się w Polsce przed wyborami prezydenckimi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Adrian Zandberg podsumował rok rządu Donalda Tuska. Wskazał „podstawowy grzech”