- Chciałbym zaproponować zmianę filozofii w myśleniu o pracy urzędników, Urzędu Miasta. Chciałbym zadeklarować bardzo konkretnie, że jeżeli zostanę prezydentem Warszawy, to urząd miasta będzie funkcjonował inaczej. Będzie przyjazny dla obywatela - zapowiedział Jaki w czasie porannej konferencji prasowej.
Kandydat Zjednoczonej Prawicy zaproponował trzy zmiany w urzędach. Jeden z nich to wizyty domowe urzędników dla seniorów i osób niepełnosprawnych. - W tej chwili funkcjonuje to słabo i dotyczy tylko dowodów osobistych - ocenił. - My będziemy chcieli rozszerzyć ten program w taki sposób, trzeba go zmienić całkowicie, aby wszystkie podstawowe sprawy, np. dla osób, które są uwięzione w domu, będzie można załatwiać poprzez przyjazd urzędnika do danej osoby do domu - zapowiedział.
Druga z propozycji to otwarcie urzędów w dwa dni w tygodniu do godz. 20.00. - W tej chwili tylko w jeden dzień jest czynny urząd do 18:00, tak to generalnie są czynne do 16:00. To za mało, warszawiacy tak nie pracują - mówił Jaki.
- Warszawa jest miastem specyficznym. Tutaj ludzie pracują bardzo długo, ciężko po to, żeby spłacać swoje kredyty, żeby poprawiać jakość swojego życia, dlatego urzędy muszą się dostosować do systemu pracy warszawiaków. W związku z powyższym chciałbym zadeklarować, że urzędy będą czynne dłużej i będą otwarte dla warszawiaków - ogłosił kandydat Zjednoczonej Prawicy.
Trzeci punkt propozycji obecnego wiceministra sprawiedliwości, to asystenci klienta w wydziałach obsługi obywateli. - Dzisiaj jest często tak, że warszawiak, jeżeli przychodzi do urzędu, to często nie wie, do którego miejsca ma się udać, nie wie, gdzie może załatwić swoją sprawę, pobrać formularz, dlatego chcemy wprowadzić na każdą salę takiego asystenta, który będzie miał za zadanie sam podejść do mieszkańca stolicy i powiedzieć: tu pan może załatwić to, tutaj to, tutaj tyle, tu pomogę załatwić sprawę - tłumaczył Patryk Jaki.