Jarosław Gowin twierdzi, że jeśli zaproponowana przez Porozumienie poprawka do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji nie zostanie przyjęta, koalicjant PiS nie poprze projektu.
Zaręczał, że nie robią na nim wrażenia żadne groźby - media podały, że Jarosław Kaczyński postawił Gowinowi ultimatum: jeśli Porozumienie nie poprze projektu PiS, Gowin straci fotel wicepremiera.
W środę wieczorem grupa posłów PiS nieoczekiwanie złożyła projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Nowelizacja dotyczy przepisu dotyczącego nadawania koncesji nadawcom radiowo-telewizyjnym należącym do kapitału zagranicznego.
Zmiany obejmują art. 35. Obecnie przepisy mówią, że koncesja może być udzielona podmiotowi zagranicznemu, którego siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Nowelizacja stanowi, że "Koncesja może być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że osoba taka nie jest zależna (...) od osoby zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie niebędącym państwem członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego".
Projekt wzbudził oburzenie opozycji, która zarzuca PiS-owi kneblowanie niewygodnych dla rządu mediów, Komisji Europejskiej, która, obawiając się o wolność słowa w Polsce będzie się projektowi nowelizacji "przyglądać", a także Stanów Zjednoczonych, które ostrzegły, że planowane zmiany uderzają w podstawy demokracji.
Oprócz poprawki zgłoszonej przez Porozumienie, własną zapowiedział też Paweł Kukiz, , według którego nowelizacja jest "generalnie OK", ale ma do niej uwagi.