Siergiej Ławrow: Nikt nie myśli o inwazji na Afganistan

Rosja nie planuje wprowadzenia swoich wojsk do Afganistanu a przecieki o zaproszeniu Amerykanów do baz w Kirgistanie i Tadżykistanie są nieprawdziwe - powiedział Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji.

Aktualizacja: 21.07.2021 19:36 Publikacja: 21.07.2021 19:20

Siergiej Ławrow: Nikt nie myśli o inwazji na Afganistan

Foto: AFP

Wycofywanie amerykańskich wojsk z Afganistanu wywołało euforię rosyjskiej propagandy, która cieszy się z „przegranej USA”. Ale ofensywa oddziałów talibańskich, a przede wszystkim ich dojście do granic sojuszników rosyjskich w Azji Środkowej, zaniepokoiło Moskwę.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewniał niedawno, że Rosja nie planuje wejścia swoich wojsk do Afganistanu. Ale już minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na początku lipca uchylał się od bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, dotyczące takiej możliwości.

Dowiedz się więcej: Rosja: Za wszelką cenę uniknąć inwazji w Afganistanie

W opublikowanym w środę wywiadzie, przeprowadzonym przez agencję Interfax, minister spraw zagranicznych był już bardziej jednoznaczny. Na pytanie, czy Rosja rozważa stacjonowanie wojska w Afganistanie lub „możliwość przeprowadzenia ukierunkowanych ataków na terrorystów” Ławrow odpowiedział, że Moskwa ma zobowiązania wobec swoich sojuszników w tej kwestii - Tadżykistanu i Kirgistanu.

- W przypadku agresji na któregokolwiek z członków Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym odbywają się natychmiast konsultacje, mające na celu ustalenie sposobów reagowania w celu stłumienia tej agresji - powiedział. - Nikt nie mówi o żadnych ukierunkowanych atakach na terytorium Afganistanu, nikt nawet nie myśli o jakiejkolwiek inwazji na Afganistan. Mylicie nas z Amerykanami albo z doświadczeniem, które „przywieźliśmy” z czasów sowieckich - dodał.

Ławrow podkreślił jednak, że Kreml ma „zdecydowane zdanie o potrzebie zapewnienia bezpieczeństwa granic”.

Szef MSZ Rosji odpowiedział też na pytanie, na ile prawdziwe są doniesienia o zaproponowaniu Amerykanom  wykorzystania rosyjskich baz w Kirgistanie i Tadżykistanie. - Jak możemy zaprosić Amerykanów do baz, które są częścią sił reagowania Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym? (...) Postępujemy zgodnie z naszymi zobowiązaniami. Nie możemy zapraszać do bazy, będącej częścią sił OUBZ, bez wiedzy naszych sojuszników - podkreślił. Zaznaczył przy tym, że Rosja, Chiny, USA i Pakistan mogą wymieniać informacje o bieżącej sytuacji w Afganistanie i „są gotowi do pomocy w uspokojeniu sytuacji”.

- Informacje, które otrzymujemy za pośrednictwem naszych baz, są również w posiadaniu naszych sojuszników i są oni bezpośrednio zaangażowani w procesy negocjacyjne. Informacje te mogą być przydatne dla wszystkich, którzy naprawdę chcą pomóc w zaprowadzeniu pokoju na tym terenie. Do tej pory nikt nie osiągnął takiego pokoju. Negocjacje polityczne, aktywnie prowadzone przez Amerykanów, zakończyły się niepowodzeniem. Jak rozumiem, będą kontynuowane. To dobrze. Współpracujmy – tak, wymieniajmy informacje – tak, ale nie więcej - powiedział Ławrow.

Wycofywanie amerykańskich wojsk z Afganistanu wywołało euforię rosyjskiej propagandy, która cieszy się z „przegranej USA”. Ale ofensywa oddziałów talibańskich, a przede wszystkim ich dojście do granic sojuszników rosyjskich w Azji Środkowej, zaniepokoiło Moskwę.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewniał niedawno, że Rosja nie planuje wejścia swoich wojsk do Afganistanu. Ale już minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na początku lipca uchylał się od bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, dotyczące takiej możliwości.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia