Do zdarzenia 6 grudnia w Des Moines. Zatrzymany Michael McKinney w momencie zatrzymania był ciężko uzbrojony i miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Wyjaśnił policji, że oddał strzał działając w samoobronie. Na profilu 25-latka na Facebooku znaleziono wpisy popierające skrajnie prawicowe organizacje i krytykujące ruch Black Lives Matter.
Policja stanowa nie powiązała zdarzenia z organizowanym tego dnia wiecem poparcia dla Donalda Trumpa. W ocenie funkcjonariuszy całe zdarzenie miało charakter drogowy.
Z informacji AP wynika, że doszło do kłótni między sympatykami Trumpa a czterema nieuzbrojonymi czarnoskórymi nastolatkami.
Matka kierującej pojazdem powiedziała, że wyborcy prezydenta spierali się z nastolatkami o politykę. Pasażerki miały być narażone na ataki na tle rasowym. Zdaniem zwolenników Trumpa to nastolatki rozpoczęły konfrontację i groziły uczestnikom wydarzenia.
Samochód, którym podróżowały nastolatki, został otoczony przez tłum. W pewnym momencie kierowca zaczął cofać i uderzył w stojącego z tyłu pickupa. McKinney powiedział, że strzelił, aby się obronić. Na nagraniu widać, że mężczyzna wyciąga pistolet i oddaje strzały z odległości ok. 4,5 m. Jedna z kul trafiła w nogę 15-latki.