Prof. Maksymowicz zdecydował się opuścić klub PiS po tym, jak Ministerstwo Zdrowia po "nieanonimowym zawiadomieniu" zdecydowało się przeprowadzić kontrolę na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.
Jak napisano w zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa przez Maksymowicza i jednego z lekarzy, mieli się oni dopuszczać rażących pod względem etycznym eksperymentach.
Prof. Maksymowicz uważa, że jest to atak polityczny, spowodowany przede wszystkim jego częstą krytyką pod adresem Ministerstwa Zdrowia i szefującego mu Adama Niedzielskiego.
- Dziwnie, że to się dzieje akurat w tym okresie, w którym wielokrotnie podkreślałem błędy i niedociągnięcia ministra Niedzielskiego, jego nieprofesjonalizm w kwestii walki z pandemią - mówił Maksymowicz. - Dzisiaj ponad 800 osób zmarło z powodu Covid-19. To jest przerażające. Nie ma mojej zgody na to, żeby mówić, że zrobiono wszystko, co można było. Nic nie zatka mi ust.