Wystrzał cen produktów przemysłowych. Producenci nie nadążają

Polscy producenci nie nadążają z realizacją zamówień. To, oraz problemy z dostawami komponentów, zmusza ich do najszybszego od kilkunastu lat podwyższania cen.

Aktualizacja: 01.03.2021 16:16 Publikacja: 01.03.2021 09:53

Wystrzał cen produktów przemysłowych. Producenci nie nadążają

Foto: Adobe Stock

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw. W lutym, jak podała w poniedziałek firma IHS Markit, wzrósł on do 53,4 pkt z 51,9 pkt w styczniu. To wynik wyraźnie powyżej przeciętnych szacunków ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolita”, które wskazywały na zwyżkę PMI do 52,8 pkt.

PMI od lipca utrzymuje się powyżej granicy 50 pkt. To oznacza teoretycznie, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki sytuacja w przemyśle przetwórczym poprawia się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy można interpretować jako miarę tempa tej poprawy. W tym świetle w lutym przemysł rozwijał się najszybciej od czerwca 2018 r.

W praktyce taka interpretacja PMI może być myląca. Inne dane potwierdzają, że przemysł jest w doskonałej formie. Ale wysokie wskazanie PMI to częściowo efekt wydłużania się czasu dostaw komponentów. Według polskich firm, większe problemy z dostawami występowały tylko w marcu i kwietniu 2020 r., gdy globalna gospodarka była sparaliżowana pierwszą falą pandemii COVID-19. Napięcia w łańcuchach dostaw wpływają na PMI pozytywnie, bo zwykle są przejawem bardzo silnego popytu. Obecnie jednak, podobnie jak wiosną ub.r., są częściowo spowodowane pandemią i wywołaną przez nią zmianą w strukturze popytu konsumpcyjnego.

Szczegóły ankiety, na której bazuje PMI, nie pozostawiają jednak wątpliwości, że pomijając zaburzenia w łańcuchach dostaw, sytuacja w polskim przemyśle jest bardzo dobra. Wartość nowych zamówień wzrosła najbardziej od lipca, przede wszystkim za sprawą popytu zza granicy. Wartość zamówień eksportowych podskoczyła bowiem najbardziej od września 2017 r. Inaczej niż w poprzednich trzech miesiącach, gdy problemem była m.in. dostępność pracowników, polskie firmy przemysłowe odpowiedziały na ten napływ zamówień zwiększając produkcję. W tym celu zwiększyły zatrudnienie najbardziej od czerwca 2018 r.

Mimo to, zaległości produkcyjne ankietowanych przez HIS Markit firm zwiększyły się najbardziej od stycznia 2007 r. To, oraz najwyższy od dekady wzrost kosztów produkcji, skłoniło polskich producentów do podniesienia cen wyrobów gotowych. Ceny produkcji sprzedanej wzrosły najbardziej od maja 2004 r. W historii PMI, która sięga 1998 r., tylko raz wzrosły bardziej.

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle maluje PMI, wskaźnik koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw. W lutym, jak podała w poniedziałek firma IHS Markit, wzrósł on do 53,4 pkt z 51,9 pkt w styczniu. To wynik wyraźnie powyżej przeciętnych szacunków ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolita”, które wskazywały na zwyżkę PMI do 52,8 pkt.

PMI od lipca utrzymuje się powyżej granicy 50 pkt. To oznacza teoretycznie, że w odczuciu ankietowanych menedżerów logistyki sytuacja w przemyśle przetwórczym poprawia się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy można interpretować jako miarę tempa tej poprawy. W tym świetle w lutym przemysł rozwijał się najszybciej od czerwca 2018 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu
Dane gospodarcze
Węgrzy znów tną stopy procentowe