Rzeczpospolita: Co z sytuacją osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, na co zwraca uwagę opozycja?
Michał Dworczyk: Dla mnie to wyjątkowo trudny temat. Apeli o to, by szczepić poszczególne grupy chorych, w tym osób przewlekle chorych na różne schorzenia czy osób niepełnosprawnych, jest bardzo wiele. W oparciu o rekomendacje Rady Medycznej wyodrębnione zostały grupy - osoby z takimi chorobami przewlekłymi, które powodują szczególne zagrożenie w przypadku zachorowania na Covid. Są to np. pacjenci wentylowani mechanicznie czy chorzy onkologicznie. Jest wiele osób, które bardzo ciężko chorują i mają bardzo trudne życie. Ale musimy pamiętać, że również z punktu widzenia osób niepełnosprawnych lub tych z ograniczoną mobilnością, bardzo ważne jest, abyśmy nabrali odporności zbiorowej.
Co z samotnymi opiekunami osób głęboko niepełnosprawnych. Co, gdy taka osoba zachoruje i będzie musiała iść do szpitala? Kto zajmie się niesamodzielną osobą niepełnosprawną? Ostatnio coraz częściej słyszy się o takich przypadkach.
Istnieją instytucje państwa, odpowiedzialne za pomoc osobom w trudnej sytuacji – m.in. opieka społeczna, funkcjonująca w każdej gminie. Mogę podać szereg przykładów, w których różne dramatyczne sytuacje kończyły się dobrze, bo sprawnie funkcjonowała opieka zorganizowana przez samorząd. Jeszcze raz powtórzę: wybory grup z pierwszeństwem do szczepienia są trudne, ale w tych decyzjach opieramy się na wytycznych naukowców.
Jednocześnie jeśli chodzi o obostrzenia, rząd nie zawsze słucha Rady Medycznej. Tak mówią sami jej przedstawiciele.