Czwarta fala wielkich zwolnień w Pekao. Pracę straci 1110 osób

W ramach zwolnień grupowych Bank Pekao planuje do końca czerwca zwolnić maksymalnie 1110 pracowników oraz zmienić warunki zatrudnienia kolejnym 1250 pracownikom.

Aktualizacja: 03.03.2021 11:16 Publikacja: 03.03.2021 11:08

Czwarta fala wielkich zwolnień w Pekao. Pracę straci 1110 osób

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

To spore liczby, bo stanowią odpowiednio około 8 proc. wszystkich zatrudnionych i 9 proc. Zatem łącznie restrukturyzacja obejmie 17 proc. zatrudnionych w tym drugim co do wielkości banku w Polsce. Zarząd przewiduje, że zamierzone zwolnienia grupowe rozpoczną się w ostatnim tygodniu marca i zakończą do 30 czerwca tego roku.

„Proces zwolnień grupowych jest pochodną długofalowych zmian w sektorze bankowym, przyspieszonych przez pandemię Covid-19. Jest on też elementem reorganizacji sieci placówek i struktur banku, mających na celu lepiej dostosować bank do aktualnej sytuacji rynkowej i preferencji klientów" - napisano w komunikacie.

Bank podał, że planowana restrukturyzacja zatrudnienia jest efektem m.in. przyspieszenia cyfryzacji sektora bankowego. „Cyfryzacja usług znacząco przyspieszyła w obliczu pandemii COVID-19, a liczba klientów aktywnie korzystających z bankowości mobilnej Pekao przekroczyła na koniec 2020 r. 2 mln osób. To znacząco ogranicza liczbę klientów korzystających z tradycyjnych oddziałów i placówek, dlatego niezbędne jest kontynuowanie ewolucji modelu biznesowego w kierunku dalszej cyfryzacji produktów i usług" – podano w komunikacie prasowym.

To czwarta duża fala zwolnień w Pekao w ostatnich latach. W lutym 2020 r. bank zapowiedział likwidację maksymalnie 1200 miejsc pracy, co stanowiło 8,4 proc. zatrudnionych w grupie kapitałowej Pekao. Z kolei w 2019 r. zwolnienia grupowe objęły 900 osób a warunki zatrudnienia zmieniono z około 620 zatrudnionym. W 2018 r. bank przeprowadził program dobrowolnych odejść, z którego skorzystało blisko 1000 osób.

To jednak nie wyjątek. W polskim sektorze bankowym – mimo wzrostu jego skali działania – w ostatnich latach systematycznie ubywa miejsc pracy m.in. z powodu cyfryzacji i automatyzacji, mniejszej liczby odwiedzin oddziałów i ich zamykania. Ważnym czynnikiem są też fuzje, których było sporo w ostatnich latach i które powodują dublowanie się stanowisk. Zwolnienia grupowe prowadzili ostatnio m.in. Santander i BNP Paribas.

Pekao podał, że poinformował już związki zawodowe o planowanym procesie restrukturyzacji zatrudnienia. Przystąpienie do konsultacji ze stroną społeczną ma na celu osiągnięcie porozumienia w kwestii liczby osób i zakresu zwolnień, czasu w jakim mają zostać zrealizowane, a także pakietu świadczeń gwarantowanych w ramach odpraw dla pracowników objętych procesem restrukturyzacji. Rozmowy potrwać mają do 23 marca.

To spore liczby, bo stanowią odpowiednio około 8 proc. wszystkich zatrudnionych i 9 proc. Zatem łącznie restrukturyzacja obejmie 17 proc. zatrudnionych w tym drugim co do wielkości banku w Polsce. Zarząd przewiduje, że zamierzone zwolnienia grupowe rozpoczną się w ostatnim tygodniu marca i zakończą do 30 czerwca tego roku.

„Proces zwolnień grupowych jest pochodną długofalowych zmian w sektorze bankowym, przyspieszonych przez pandemię Covid-19. Jest on też elementem reorganizacji sieci placówek i struktur banku, mających na celu lepiej dostosować bank do aktualnej sytuacji rynkowej i preferencji klientów" - napisano w komunikacie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Banki
NBP potwierdza: List Adama Glapińskiego do premiera został wysłany
Banki
Zarząd NBP broni Adama Glapińskiego. "To próba złamania niezależności banku"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wspiera ważne dla społeczeństwa inwestycje
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Kto pokieruje największym polskim bankiem?
Banki
"FT": Adam Glapiński chce zakończyć spór z rządem. Pisze do Donalda Tuska