Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego

Na czele powołanych przez polityków komisji kodyfikacyjnych stanęli sędziowie w czynnej służbie. Budzi to istotne zastrzeżenia z punktu widzenia zapewnienia gwarancji bezstronności i niezawisłości sędziów od władzy politycznej. Skłania też do zastanowienia się nad kompatybilnością tego typu nominacji z konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy.

Publikacja: 24.04.2024 04:30

Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego

Foto: Adobe Stock

Rząd zdecydował o wznowieniu prac komisji kodyfikacyjnych. Z woli polityków pracami dwóch z nich pokierują sędziowie pozostający w czynnej służbie. Rekodyfikowaniem prawa karnego, czyli obszaru prawa, który w każdych warunkach ustrojowych budzi szczególne zainteresowanie przedstawicieli wszystkich stronnictw politycznych, pokieruje Sądu Najwyższego orzekający w Izbie Karnej SN (W. Wróbel). Polityczny charakter nominacji (i związany z tym ryzykownie bliski styk przedstawicieli najwyższych eszelonów władzy politycznej z przedstawicielem magistratury) zmusza do zastanowienia się nad dopuszczalnością takiej praktyki z punktu widzenia wypracowanych w orzecznictwie rygorystycznych kryteriów sędziowskiej apolityczności oraz konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy. Wszak powołanie to nastąpiło z nadania naczelnych polityków obozu rządzącego, w tym premiera oraz polityka odpowiadającego w rządzie za wymiar sprawiedliwości.

Pozostało 94% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Prof. Marek Safjan: Prawo jest jak kostka Rubika
Opinie Prawne
Gwiazdowski: Sejm z Senatem przywrócili praworządność. Obrońcy praworządności protestują
Opinie Prawne
Marek Kutarba: Jak mocno oskładkowanie zleceń uderzy dorabiających po kieszeni?
Opinie Prawne
Pietryga: Przełom w KRS na wyciągnięcie ręki. Czy Tusk pozwoli na sukces Bodnarowi?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: RPO nie chce dublerów w Trybunale Konstytucyjnym. Wzmacnia linię rządu wobec TK