Tuż przed szczytem NATO prezydent najważniejszego państwa sojuszu Donald Trump zdecydował się najistotniejszym problemem dla Zachodu uczynić Iran. Podłączył się do wojny, którą ponad tydzień wcześniej wywołał Izrael.

Wydawać by się mogło, że stłumione protesty w 2020 roku i wojna Putina z Ukrainą przesądziły już o losie Białorusi. A jednak dyktator sugeruje, że tak nie jest. Postanowił się ratować.

W obliczu błędów Niemiec, z katastrofą polityki wobec Rosji na czele, nie sposób nie zadać sobie pytania, dokąd niemieckie przywództwo może nas wszystkich w Europie doprowadzić. I czy cena, którą za nie płacimy, nie jest zbyt wysoka?

Największym problemem nie jest to, że ktoś domaga się ponownego przeliczenia głosów. Prawdziwym dramatem jest nieistnienie jakiejkolwiek instytucji, której rozstrzygnięcie usatysfakcjonowałoby obie strony politycznego konfliktu.

Największy Mecenas Kultury

Multimedia

Cywilizacja