Jaki wpływ na wyniki jesiennych wyborów może mieć sprawa lotów marszałka Kuchcińskiego?
PiS przedstawia tę sprawę w następujący sposób: „Nic się nie stało, marszałek oddał pieniądze, skoro poczuliście się państwo urażeni, to padło słowo przepraszam". Sprawa dotyczy drugiej osoby w państwie i nie jest to tylko kwestia nadużywania władzy, nieprzestrzegania zasad i procedur, ale również kłamania i nakłaniania urzędników państwowych do mijania się z prawdą.
Dlaczego poparcie dla PiS mimo tej sprawy nie spada?
Przypomnijmy sondaż, w którym 67 procent ankietowanych było niezadowolonych z tego, co robił marszałek, ale to nie przekłada się na głosy. Decyzja o zmianie preferencji jest wynikiem wielu drobnych kamyków, przede wszystkim zmiany sytuacji osobistej wyborcy. PiS nie jest pewne sondaży ani wyniku, dlatego rzuciło wszystkie siły, możliwości i wszystkich ludzi na front wyborczy i walka jest tak zacięta. To, co niebezpieczne dla PiS, to to, że będzie się utwierdzał jego nie do końca uczciwy wizerunek. Były nagrody „im się należało", problemy z zeznaniami, z oświadczeniami majątkowymi, sprawa działek premiera, Srebrna Kaczyńskiego, zarobki w NBP itd. To wszystko się kumuluje i wpływa na obraz całej partii, a nie tylko na poszczególnych jej członków.
Dymisja marszałka Kuchcińskiego była dobrą decyzją czy przyznaniem do błędu?