Bezpłatna ulepszona wersja popularnego bota - GPT-4o - i sojusz z Apple’em to ruchy, które mają umocnić dominację OpenAI na rynku generatywnej sztucznej inteligencji. Czy rywale będą w stanie odeprzeć atak hegemona?
Manipulacja czasoprzestrzenią nie jest sprzeczna z prawami fizyki. To oznacza, że możemy przemieszczać się w kosmosie z prędkością WARP. To otworzyłoby przed ludzkością nowe możliwości eksplorowania nawet najodleglejszych części Drogi Mlecznej.
Dzięki kamerom umieszczonym na głowach dzieci, także niemowląt, dopiero uczących się mówić, algorytmy poznają nieznane mechanizmy jak budowanie rozumienia nowych słów.
Kiedyś byliśmy pyłkiem na bucie Palantira i nas nie dostrzegali, teraz już jesteśmy kamykiem w ich bucie – mówi Paweł Wieczyński, prezes DataWalk, firmy specjalizującej się w analizie danych. Jej rozwiązanie pomogło w pokonaniu znanych gangów jak latynoski Mara Salvatrucha.
Chiński gigant odzieżowy Shein obiecywał poprawę warunków pracy w zakładach jego dostawców. Na obietnicach się jednak skończyło. Osoby zatrudnione w fabrykach produkujących tanią odzież w dalszym ciągu pracują znacznie powyżej normy za minimalne pieniądze.
Mimo rosnącej konkurencji w zakresie generatywnej sztucznej inteligencji twórcy ChatGPT okopują się na pozycji dominatora w branży. Ogłosili pakiet nowych rozwiązań. Chodzi m.in. o aplikację ChatGPT na komputery Mac, czy o darmowy system GPT-4.
Rząd chce zlikwidować lukę, dzięki której takie serwisy, jak Temu czy Shein, zalewają Europę rzeką tanich, słabej jakości produktów. Także inne kraje europejskie chcą walczyć z nieuczciwą konkurencją.
Koncern Apple w czerwcu na swojej corocznej konferencji WWDC (Apple Worldwide Developers Conference) ogłosi ważną współpracę. Jej efektem będzie mariaż asystenta Siri z popularnym chatbotem od OpenAI.
System One Life w czasie rzeczywistym wykrywa w społecznościach online wpisy internautów w kryzysie. To pozwala identyfikować zagrożone osoby i je chronić.