Mariusz Kamiński w czwartek pojawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Były minister ma usłyszeć zarzut nielegalnego głosowania w Sejmie.
Polityk PiS przed wejściem do budynku prokuratury rozmawiał z dziennikarzami. - Moje głosowanie w Sejmie miało jeszcze miejsce przed wygaszeniem mandatu i przysługiwało mi prawo do tej czynności. To był mój obowiązek - mówił.
Czytaj więcej
Za rządów PiS do Polski próbowała wjechać olbrzymia grupa osób, która stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa – mówi Michał Szczerba, przewodniczący komisji śledczej ds. afery wizowej, KO, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO.
- Poza tym 12 kwietnia otrzymałem kolejne pismo z Sądu Najwyższego: poinformowano mnie, że decyzja marszałka Szymona Hołowni została anulowana. Czynności prokuratury są bezprawne i na zlecenie Platformy Obywatelskiej - dodał.
Mariusz Kamiński: czekam na prawidłowe wezwanie
Zdaniem Kamińskiego prowadzone wobec niego czynności są „represją ze względu na moje działanie, na moje poglądy polityczne, na moją działalność publiczną".