Rusłan Szoszyn: Drugi front czy manewr Putina odwracający uwagę Ukraińców?

Ukraina znów może zostać zaatakowana z północy. Rosjanie gromadzą siły przy granicy z Ukrainą. Na celowniku znajdują się obwody sumski i charkowski. W Kijowie przygotowują się do każdego scenariusza, również do powtórki ataku sprzed dwóch lat.

Publikacja: 29.04.2024 14:13

Ukraina znów może zostać zaatakowana z północy

Ukraina znów może zostać zaatakowana z północy

Foto: AFP

O „trudnej” sytuacji na froncie wprost mówi dowódca ukraińskiej armii gen. Ołeksandr Syrski. Ostatnio ukraińskie siły musiały się wycofać z trzech wiosek w obwodzie donieckim. Chodzi o okolice zrównanych z ziemią przez wojska rosyjskie Awdijiwki i Marjinki.

Obecnie najcięższa bitwa toczy się o Czasiw Jar. Utrata tej strategicznej miejscowości  otworzyłaby drogę Rosjanom na Słowiańsk i Kramatorsk, ostatnich ważnych miejscowości znajdujących się pod kontrolą Kijowa w obwodzie donieckim. Pojawiają się też spekulacje, że Putin domaga się od swoich generałów zajęcia Czasiw Jaru przed obchodzonym w Rosji 9 maja Dniem Zwycięstwa. Rosjanie nacierają na całej linii frontu, próbują przedrzeć się przez ukraińską linię obrony, zanim nadejdzie pomoc z USA.

Pozostało 85% artykułu

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie. Powolny koniec ofensywy na Charków
Konflikty zbrojne
Wołodymyr Zełenski na linii frontu. Prezydent Ukrainy pojechał do Charkowa
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi przez pomyłkę ostrzelały sztab izraelskiego batalionu. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Przewodniczący Dumy grozi użyciem potężnej broni. "Kijów wciąga USA i Europę w wielką wojnę"
Konflikty zbrojne
Rosja szuka w Azji najemników na wojnę. Władze państw mają dość